Zapisz się do newslettera
Drzewo od lat było naturalnym punktem orientacyjnym i źródłem cienia dla dzieci bawiących się na pobliskim placu zabaw oraz dla kierowców zostawiających auta na sąsiadującym parkingu. Niestety, rozłożysta korona kasztanowca zaczęła zagrażać bezpieczeństwu. Pochylające się konary wisiały nisko nad ogrodzonym placem, co skłoniło służby miejskie do czasowego zamknięcia terenu.
ZOBACZ » Ogromny kasztanowiec przy ul. Szaniawskiego ma zostać przycięty
Dziś, dzięki interwencji wyspecjalizowanej ekipy, usunięto najbardziej problematyczne gałęzie. Prace wymagały użycia podnośnika. Po zakończeniu prac teren pozostanie jeszcze chwilowo zamknięty, by można było uprzątnąć teren i upewnić się, że nie ma już ryzyka związanego z pozostałymi konarami.
Nasz system wykrył, że Twoja przeglądarka najprawdopodobniej zablokowała wyświetlenie treści tego artykułu. Prosimy o wyłączenie w swojej przeglądarce dodatków takich jak AdBlock, uBlock itp dla tej strony. Dziękujemy.